Co się stało w Strzelnie?

Co się stało w Strzelnie?

W ubiegłą niedzielę drużyna pod wodzą Sławomira Kardasza wystartowała w lidze okręgowej. Dąb Barcin na pierwszy mecz do Strzelna wybrał się w dość mocno okrojonym składzie. Mimo to nie odstawaliśmy od miejscowych rywali. Gospodarze posiadali lekką przewagę, którą wykorzystał napastnik gospodarzy. Niezdecydowanie naszego bramkarza Michała Cybulskiego wykorzystał Krystian Piechocki, który strzałem głową dał miejscowym prowadzenie. Nie załamało to naszego zespołu i coraz śmielej dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich. Swoje sytuacje podczas sobotniego spotkania mieli dwukrotnie Radosław Mróz, którego strzał raz wybronił bramkarz ,a za drugim razem piłka minimalnie minęła słupek rywali. Szczęścia zabrakło także Bartkowi Dreżewskiemu, którego strzał zatrzymał się na poprzeczce. W 70 minucie trener zdecydował się na grę trzema obrońcami ,a Łukasza Kaśkówa desygnował do ataku. Niestety mimo okazji nie udało się doprowadzić do wyrównania ,a po jednej z kontr wynik podwyższył Warzecha. Na domiar złego z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego boisko musiał opuścić Radek Mróz. Gospodarze strzelili jeszcze w końcówce dwie bramki i wynik zakończył się 4:0. Zdaniem szkoleniowca Sławomira Kardasza nie odzwierciedla on ambitnej gry naszego zespołu. Ten tydzień pokaże jak poważna jest kontuzja popularnego Mrozika oraz kto dołączy do naszego zespołu.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości