Kubeł zimnej wody od Unii!

Kubeł zimnej wody od Unii!

Mecz z liderem zawsze jest trudny. Paraliżujący strach, presja czy mała wiara w siebie. Wszyscy to znamy. Dąb Barcin po trzech zwycięstwach z rzędu był bardzo zmotywowany i pełny nadziei na urwanie choć jednego oczka. Jak wiadomo nie udało się, a przysłowiowym kubłem zimnej wody Unia ostudziła gorące głowy. Mecz zupełnie zdominowali unici. Porażka 4:0, to jednak najmniejszy wymiar kary dla drużyny z Barcina. Dąb wyszedł na mecz w optymalnym składzie, brakowało jedynie Radosława Mroza, który z przyczyn osobistych nie mógł wystąpić w Janikowie.

Mecz zaczął się o godzinie 12:00, już w piątej żółtą kartką ukarany Węgliński. Minutę później zawodnik gospodarzy sam na sam z naszym bramkarzem, który popisał się kapitalną interwencją i uratował przed stratą gola. Na rzut rożny wybił Jankowski. 11' Błąd Napierały, wrzutka ze środka, którą świetnie wykorzystał Adrian Wysocki i wpakował piłkę do siatki główką. Od 11 minuty przegrywaliśmy 1:0. W 28' zawodnik Unii - Dominik Jelonek w sytuacji sam na sam z Cieniakiem. Dębowy golkiper popisał się kolejną paradą i zażegnał zagrożenie. Minutę później bramka na 2:0. Rzut rożny, w zamieszaniu piłkę do siatki ładuje Jakub Losik. Okres dominacji Unii! W 31' Dąb Barcin miał rzut wolny. Wykonawcą stałego fragmentu gry był Jarosław Plewa, 35m mogłoby się wydawać się zbyt odległym miejscem by wpakować piłkę do siatki. Plewa uderzył dobrze, ale bramkarz Unii bezbłędnie wybił piłkę i zniweczył jakiekolwiek szanse Dębu. W 37' kolejne zamieszanie pod naszą bramką, zdecydowanie jednak Grochowski wyjaśnił sytuację i nie pozwolił piłce wpaść do bramki. Minutę później nie było już jednak co wyjaśniać. Zdeterminowana Unia wykorzystała drugi błąd Napierały w meczu i mogła cieszyć się trzy bramkowym prowadzeniem. Wrzutka z głębi pola, piłka leciała długo tzw. balonem, nasz obrońca jednak nie zareagował i oddał w zupełności okazję do strzału Adrianowi Wysockiemu. W 39' żółtą kartkę otrzymał Wiktor Różański. Sędzia doliczył dwie minuty do podstawowych 45'. Zeszliśmy na przerwę z wynikiem 3:0. Po kwadransie odpoczynku Napierała nie wyszedł już na plac gry, a zastąpił go Kalangi. W 57' groźnym strzałem popisał się Plewa. Chwilę później kolejna sytuacja Plewy, tym razem wysoko ponad bramkę. Dość niecelnym strzałem w 61' 'popisał' się Kranz, z odległości 16m. W 62' gospodarze z Janikowa udowodnili swoją wyższość i pozbawili nas jakichkolwiek nadziei. Węgliński wybijał piłkę z lini pola karnego i dość nieszczęśliwie asystował przy czwartym golu dla Unii. Dominik Jelonek wykorzystał podanie 'kolegi' z drużyny przeciwnej i w sytuacji sam na sam nie dał szans Cieniakowi. 68' boisko opuścił Kranz, a w jego miejsce młody wychowanek Konrad Wachowski. Unia miała kolejne okazje, takie jak na przykład w 71'. Dobrze zachowywał sie jednak nasz bramkarz, który w 74' wybronił przed piątą bramką. W 76' trzecia zmiana w drużynie z Barcina. Kolejny młody wychowanek - Dreżewski zmienił trochę starszego kolegę Różańskiego. Mecz toczył sie wtedy spokojnym tempem. 84' ostatnia zmiana, za Plewę wszedł Śledzik. Unia nie zdobyła już bramki do końca meczu, jednak mogła być zadowolona z wyniku i gry swoich piłkarzy. Zdominowała mecz zupełnie nie dając nam żadnych szans, na jakąkolwiek odpowiedź. Przegrywamy przedostatni mecz w rundzie jesiennej, jednakże z o wiele silniejszym przeciwnikiem od siebie. Mamy nadzieje, że była to lekcja, z której wyciągniemy wnioski i zastosujemy je w przyszłej rundzie.

Unia Janikowo - Dąb Barcin 4-0
11' Adrian Wysocki, głowa 1:0

29' 2:0 Jakub Losik

38' ponownie Wysocki, 3:0

61 - Dominik Jelonek 4:0
 

Skład: Cieniak, Węgliński, Grochowski,Krygier,Jankowski,Napierała,Kowalski,Szpechciński,Różański,Plewa,Kranz
Rezerwa: Wachowski, Kalangi, Buzała, Dreżewski, Śledzik

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości