Derby na punkt

Derby na punkt

Punkt..tyle udało się nam wywalczyć, w derbach Pałuk z Brzysko-Rolem Brzyskorzystewko. Do meczu przystąpiliśmy z wielkimi nadziejami i zaciętością. Udało nam się przełamać trzy gorzkie porażki z rzędu i dopisać do swojego dorobku skromny punkt.
Mecz zaczęliśmy szybko, już w 2 minucie silny strzał na bramkę przeciwnika posłał Radek Mróz, golkiper gości z problemami - ale poradził sobie i wynik nie uległ zmianie. Obie drużyny tworzyły akcje pozycyjne, ale kończyły się one w polu karnym,bez oddania strzału. W 15' Dąb znów bliski objęcia prowadzenia, tym razem Jarosław Plewa chybił i piłka opuściła boisko mijając o centymetry słupek. Kolejna akcja w 23' znów Mróz popisał się fantastycznym strzałem, lecz bramkarz kolejny raz był na posterunku i opuszkami palców wybił piłkę za pole gry. 30' należała do gości, akcja z kontry lewą flanką - piłka wrzucona w środek pola, ale skutecznie wybita przez naszych obrońców i akcja rozeszła się po kościach. Wyśmienita okazję miał Radek Mróz w 35 minucie, ale i ta akcja nie przyniosła korzyści barcinianom. Ostatnia minuta regulaminowego czasu gry, goście byli przy piłce i zaatakowali. Wbili cios, bowiem 45' zmieniła wynik... do szatni schodziliśmy ze stratą jednego gola, a katem był Radosław Zieliński. Po przerwie nic szczególnego nie wydarzyło się, prócz kilku niecelnych strzałów. Dopiero w 54' Mateusz Kranz padł w polu karnym , a sędzia odgwizdał przewinienie i wskazał na wapno. Do rzutu karnego podszedł Jarosław Plewa i oddał pewny strzał w prawy róg bramki. GOL! Na tablicy widniał remis. Dwie minuty później, kartkę otrzymał gracz gości, a już w 60' mogliśmy objąć prowadzenie - kolejny strzał Mroza, ale i tym razem bramkarz złapał piłkę w koszyk. Kolejne akcje nie przyniosły już żadnego efektu. Na zakończenie w 80' kolejna kartkę otrzymał gracz Brzysko-Rolu. Sędzia przedłużył mecz o trzy minuty. Dąb wywalczył jeszcze rzut wolny, do którego podszedł Rafał Krygier, ale huknął prosto w mur. Piłkę próbował dośrodkować jeszcze Ostrowski i następnie Plewa, ale i ich strzały zablokował mur gości. Po tej akcji usłyszeliśmy końcowy gwizdek i sędzia zakończył mecz. 
Rozegraliśmy 90 minut walki, kolejny raz brakowało skuteczności i zimnej krwi - wykończenia, ostatniego kopnięcia. Kto wie, jakby się wtedy skończyło...
 

Skład: Cieniak,Jankowski,Krygier,Przybyłowicz,Kaśków,Ostrowski,Kowalski,Kranz,Trzesniewski,Plewa,Mróz
Bramki: 45' Zieliński ; 54' Plewa (k)

Powiązana galeria:
zamknij reklamę
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości