Zadecydował karny w końcówce.. Dąb bez punktów!

Zadecydował karny w końcówce.. Dąb bez punktów!

Dziewiąta kolejka ligi okręgowej grupy drugiej przynajmniej w meczu naszych piłkarzy rozpoczęła się z wysokiego "c". Sprawdziły się prognozy statystyczne co do wyniku, lecz nie do gry! Kujawiak Kowal po 90' okazał się lepszy od Dębu o jedną bramkę, ale czy gra na boisk to odzwierciedlała?
Tuż po pierwszym gwizdku Dąb zaczął agresywnie, pressing, szybkie wymiany piłki i przede wszystkim pomysł na grę. Po kwadransie nie zobaczyliśmy nic szczególnego prócz przewagi w posiadaniu piłki i kilka sytuacji "o małego słonia". Dopiero w 19' zagrażającą głową bramce rywala popisał się Mróz po centrze Kowalskiego, niestety wprost pod ręce bramkarza gości, który nie miał kłopotów z jej wyłapaniem. Kolejna sytuacja tym razem w 21' - po ładnej przeplatance naszych zawodników gdzie w sytuacji sam na sam znalazł się Tomek Szepechciński, który podobnie jak Mróz oddał zbyt lekki strzał, a bramkarz kolejny raz nie mógł się pomylić. Czas mijał, a wynik pozostawał bez zmian. W 25' goście mogli cieszyć się z prowadzenia, po klepance między obrońcami i bramkarzem, w ostatnim momencie błąd naprawił Węgliński i wybił piłkę daleko przed siebie. Minutę później, kolejna szansa dla gości - z kontrataku piłka mocno kopnięta w światło bramki, czujny był jednak Grochowski, który z linii bramkowej wybija skutecznie futbolówkę. Kibice w tym momencie zamarli, szczęście było po naszej stronie. W 31' Kowalski potężnie uderzył zza pola karnego, ale i tym razem bramkarz pewnie wyłapał futbolówkę - zachowując czyste konto. Nadeszła 40' lewą flanką pędził Kranz, na którego została wrzucona piłka ze środka pola - ten wyskoczył, ale piłki nie dotknął.. zrobił to za niego jednak gracz gości - Szymon Gawłowski. Piłka wpadła do siatki myląc zupełnie bramkarza, a Dąb wyszedł na prowadzenie 1-0! Ostatni atak w pierwszej połowie przeprowadziliśmy w 45', wtedy to Kranz kolejny raz lewą stroną popędził mijając obrońców, ale niecelnie oddaje strzał - a sędzia odgwizdał przerwę. Po 15 minutach wznowiliśmy grę... w pierwszej minucie po rozpoczęciu gry zawodnicy Kujawiaka podcięli nam skrzydła i odrobili wynik. Po niefortunnej obronie naszego bramkarza piłka wpadła do siatki tuż przy prawym słupku, a wykonawcą był Igor Borowicz. Minutę później mogło być 1-2, ale swój błąd naprawił Cieniak kapitalnie broniąc sytuację. Druga połowa była pod dyktando gości, to oni stworzyli więcej sytuacji do strzelenia zwycięskiej bramki. My natomiast trochę w cieniu. Dopiero w 65' Kowalski w sytuacji stuprocentowej ewidentnie chciał wjechać z piłką do bramki i z dość bliskiej odległości uderzył w siatkę boczną. Kolejną szansę mieliśmy w 75' kiedy to Kranz główkował pod poprzeczkę, jednak kolejny raz czujny bramkarz gości koniuszkami palców wybił piłkę na róg - który jak później zobaczyliśmy nie przyniósł nic szczególnego. Sędzia do regulaminowego czasu gry doliczył, aż dwie minuty.. dlaczego aż? Kiedy już pewni remisu, w 90+2 minucie meczu podyktowany został rzut karny....zdaniem naszych kibiców 'z kapelusza'. Tak czy inaczej, strzału Cieniak nie obronił i sprawiedliwie, czy też nie musieliśmy obejść się smakiem.. Po wykonaniu wyroku sędzia zakończył mecz. 
Dąb Barcin przegrywa drugi mecz z rzędu, (po wcześniejszej porażce z Liderem Włocławek 5-1). Drużyna jednak pokazała, że potrafi grać w piłkę ze statystycznie silniejszym Kujawiakiem Kowal. Wynik ostateczny 1-2 (1:0), a sytuacja w tabeli coraz bardziej się komplikuje.

Skład: Cieniak,Grochowski,Jankowski,Napierała,Kaśków,Kowalski,Węgliński,Wachowski,Kranz,Mróz,Szpechciński
Rezerwa: Śledzik,Różański,JS
Bramki: 40' Szymon Gawłowski (sam.) , 46'Igor Borowicz , 90+2' Vitalij Shvetes 

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości